Największy talent w historii polskiej muzyki – Fryderyk Chopin

Największy talent w historii polskiej muzyki – Fryderyk Chopin

Wielu z nas dobrze wie o tym, że Fryderyk Chopin umarł przedwcześnie z różnych względów. Po pierwsze był on bardzo chorowity, a wiadomo, że jeżeli nie ma się czasu na specjalistyczne leczenie, wtedy choroby się w nas pogłębiają, a na samym końcu nie mamy już z nimi szans.

Podobnie było w przypadku Chopina, lecz jego lenistwo do leczenia wynikało z kilku powodów niezależnych od niego. Przede wszystkim rozstał się on ze swoją partnerką w trakcie choroby, była to gruźlica, która była przyczyną zgonu kompozytora. Wtedy zabrał się on do jeszcze cięższej pracy, która oczywiście przyspieszyła rozwój Chopina. Fryderyk z reguły to lekceważył, a gdy chciał to zmienić, było już za późno. Eksperci twierdzą także, że kompozytor w trakcie swojego życia chorował na mukowiscydozę, która także była jedną z przyczyn jego śmierci.

Gdyby Fryderyk Chopin zaczął się szybciej leczyć, i gdyby nie rzuciła go jego partnerka życiowa może przeżyłby dłużej i skomponował jeszcze wiele cennych utworów muzycznych, tego już dziś się na pewno nie dowiemy, bo nikt tego po prostu nie wie. Chopina trzeba pochwalić na pewno za to, że do samego końca komponował, a także uczył początkujących kompozytorów komponować. Dzięki temu wykształciło się potem wiele talentów, co mogą zawdzięczać właśnie Chopinowi.

Oczywiście jest czego żałować, bo gdyby Fryderyk zadbał odpowiednio o swoje zdrowie, mógłby jeszcze przez kilka lat tworzyć utwory muzyczne, które dalej zachwycałyby ogromne grupy społeczeństwa i przetrwałyby do dnia dzisiejszego. Z całą pewnością można jednak rzec, że na gruźlicę w pewnym stadium nie ma już rady, a Chopin przegapił swoją szansę, nie ma się jednak co dziwić, po rozstaniu z ukochaną był bardzo przygnębiony i załamany, tylko o tym myślał, jeszcze ciężej zaczął pracować i to sprawiło, że choroba z nim wygrała.

Więcej informacji kulturalno-historycznych znajdziesz na portalu www.ehistoria.pl.

Na pewno jednak wystarczyło pomyśleć o sobie samym odpowiednio wcześnie, a wtedy można by było uniknąć pogłębiania się choroby, niestety nikt w danym momencie nie był w stanie przemówić Chopinowi do rozsądku, nawet jego rodzina i najbliżsi przyjaciele.